 |
lilith:
Mam traume po wizycie w Biedronce, przede mna do kasy stala pani i mowila do mnie rzeczy. A ten agrest to pewnie importowany, a ona to kupuje to i to tam a tam. I jak ostatnio zrobila ogorki to od razu cale dwa sloiki sama zjadla. |
|
2017/07/12 16:34:12 przez www, 0 ♥, 7 ∅
|
^
lilith: [
^lilith] a w ogole to ona tu czeka do lekarza ortopedy, ale nie do tego X bo on jest niemily i sie przepisala do tego Y, bo jest przyjemniejszy. I ona nie chce karty Biedronki bo za duzo reklam.
2017/07/12 16:35:45
^
olkit: [
^lilith] głask, ja próbowałam się skoncentrować przed wizytą u psych a dwie panie obok gadały wprawdzie ze sobą nawzajem, ale za to bardzo głośno i z osobistymi szczegółami, brrrr
2017/07/12 16:37:23
^
agg: [
^lilith] [
^agg] z jakichś powodów tacy ludzie zawsze mówią dla mnie niewyraźnie, nawet jeśli głośno. prawdopodobnie chodzi o brak skupienia uwagi na rozmówcy
2017/07/12 17:12:56
∅