gusiowata:

Czytam sobie Was i mam wrażenie, że z tym pływaniem to w ogóle nie chodzi o technikę a o wiarę dzieciaka w to, że pływanie jest proste, łatwe i przyjemne. Że da się, że to jest bezpieczne, że w razie czego ktoś pomoże.
2017/09/01 22:42:21 przez www, 2 , 4

Lubią to: ^matemaciek, ^scarbossa,
^gusiowata: [^gusiowata] Słabo pływając właśnie tak zaszczepiłam pływanie u chłopaków. Oboje potrafią, oboje nurkują, oboje bardzo to lubią. Szkoda, że czasem naszym rodzicom brakowało refleksji na temat (moim też).
2017/09/01 22:43:32
^kocimokiem: [^gusiowata] chodzi o technikę. jak się dobrze technicznie pływa to można więcej i szybciej bez zmęczenia. tylko to krok drugi. krok pierwszy to ogarnięcie pływania jako takiego
2017/09/01 22:43:36
^kasicak: [^gusiowata] Być może. Ja np. do dziś nie jestem w stanie otworzyć oczu pod wodą, bo woda SZCZYPIE.
2017/09/01 22:44:04
^przecinek92: [^gusiowata] otóż. Nauczyłam się pływać bardzo, bardzo późno, ale wystarczyła jedna lekcja. Otóż kuzyn mamy powiedział, że będzie mnie asekurować. I tak, do pewnego momentu tak było. (1/2)
2017/09/01 22:47:08