cloudy: A wczoraj ćwiczyłam z Mają mówienie: "Nie, nie dokończę ziemniaczków, zjadłam tyle ile chciałam i na więcej nie mam ochoty." Gdyż: "O, ta pani jak ma dyżur na stołówce to zawsze mi mówi, że nie wyjdę, jak nie zjem wszystkiego." |
|
2017/09/05 12:54:17 przez www, 9 ♥, 4 ∅ |
^przecinek92: [^cloudy] #wzdech, pamiętam jak musiałam się tłumaczyć paniom z każdego niedojedzonego posiłku. Bo przecież jak to tak, dziecko, masz niedowagę!
2017/09/05 12:57:07
2017/09/05 12:57:07
^dzierzba: [^cloudy] wszędzie gdzie się da wpisuję w rubryczki 'inne wymagania' prosze nie zmuszać dziecka do jedzenia :>
2017/09/05 12:58:14
2017/09/05 12:58:14
^srebrna: [^cloudy] Bardzo słuszny trening. Panie u nas w przedszkolu nie ogarniały tego, każdy dostawał z rozdzielnika tyle samo, niezależnie od pojemności własnej :/ A potem było zdziwienie i oburzenie, że dziecko miota wiktem.
2017/09/05 12:58:25
∅
2017/09/05 12:58:25