dees:

mam poważne pytanie. jak pogodzić mówienie dziecku, że może się ubierać w co chce i nic nikomu do tego z tym, że jednak ma być schludny, czysty i uczesany? gdyż mam rozdźwięk.
2017/09/21 09:00:11 przez www, 0 , 7

^olkit: [^dees] móc - może, nikt mu nie ma prawa zabronić, ale inni będą go postrzegać tak, jak się zaprezentuje. Jeśli chce się prezentować jak menel, to tak też będzie (bez szacunku) traktowany a tego być może nie chce?
2017/09/21 09:07:09
^dees: [^dees] ^cloudy help
2017/09/21 09:37:28
^cloudy: [^dees] a jakie to dziecko?
2017/09/21 09:42:25
^tunia: [^dees] co chce, ale ma byc czyste schludne i uczesane i dopasowane do miejsca, do ktorego sie wybiera?
2017/09/21 10:30:04
^nenufarzyca: [^dees] Ja mówię Młodej, że czesać się tezeba, bo włosy się plączą i potem boli przy rozczesywaniu oraz włażą do oczu i jej przeszkadzają; czysty być trzeba ze względu na zdrowie i zapachy oraz "przenoszone" ubrania trudniej doprać
2017/09/21 10:32:14
^robmar: [^dees] ja się nie znam, bo nie mam dzieci; ale czy nie po prostu, uczciwie, to co myślisz?
2017/09/21 10:39:02
^perdo: [^dees] co rozumiesz przez - schludny?
2017/09/21 10:58:11