shenn:

( i ciągle tłucze mi się z tyłu głowy, że jestem samolubna, myślę tlko o sobie, nie chcę walczyć, potrudzić, żeby leczyć i ratować, bo przecież na tym polega związek, że wymaga trochę pracy. a ja z powodu jakiś tam potrzeb rzucam tyle lat do kosza...
2017/08/11 12:01:26 przez www, 0 , 4

^agg: [^shenn] "jakichś tam potrzeb". aha
2017/08/11 12:02:12
^aga: [^shenn] Powinnaś myśleć o sobie. I być dla siebie najważniejsza. To tak ma działać.
2017/08/11 12:07:29
^scarbossa: [^shenn] a masz gdzieś w tyle głowy, że TZ nie chce walczyć. Chyba, że jednak chce iść na terapię
2017/08/11 12:08:13
^przecinek92: [^shenn] btdt. Co ciekawe: uważałam, że to ja jestem ta zła, samolubna i niedobra, bo nie chciałam dopuścić do myśli faktu, że to wobec mnie ktoś jest zły, samolubny i niedobry.
2017/08/11 12:11:20