shenn:

[^kerri] nie. bo cały czas nie wiem kto miałby się wyprowadzić i dokąd i na ile i w ogóle. a TŻ jak o tym rozmawialiśmy kiedyś uznał, że to nie byłby moment na przemyślenie i podjęcie kroków do naprawy tylko raczej krok do rozwodu.
2017/08/11 12:41:57 przez www, 0 , 3

^scarbossa: [^shenn] ale znowu to robisz, wyszukujesz techniczne blokady, które są przeszkodą, a tak naprawdę nie podjęłaś decyzji, że chciałabyś chwilę pomieszkać bez niego
2017/08/11 12:43:57
^ister: [^shenn] dokąd? Wladuj się na tydzień do koleżanki, jeśli ktoś jest gotowy cię przyjąć. Może zaopiekuj się czyimiś kotkami na czas urlopu. Pożyj tydzień/dwa codziennością bez niego.
2017/08/11 12:51:44
^lupinka: [^shenn] TŻ uznał, TŻ powiedział, TŻ sądzi. a Ty? co Ty uznajesz? czujesz? chcesz zrobić?
2017/08/11 13:28:02