foo:

[^ochdowuja] Dla mnie wożenie jedzenia za dowolną granicę to pozbawianie się czegoś co nazywam turystyką kulinarną. Oczyma wyobraźni widzę, jak ja np. na Sycylii wącham lokalne pomarańcze, a moja siostra wyciąga weki z miensem i żre.
2017/08/15 15:23:32 przez www, 0 , 1

^foo: [^foo] Rozumiem koszty itd. Nie każę latać do restauracji na każdy posiłek. Ale brać apartament w Grecji z normalną kuchnią i grzać tam sobie zawartość polskich słoików, zamiast kupić lokalne produkty i coś przyrządzić...
2017/08/15 15:28:06