foo:

[^laperlla] Ja nie neguję przypadków, gdzie życie płynie ze śpiewem na ustach, bo jednostce z tym łatwym życiem dobrze. Ja mówię o sytuacjach, w których jest ewidentnie źle, a jednostka tkwi i biernie czeka na kataklizm, zamiast wiać.
2017/08/17 09:10:53 przez www, 0 , 3

^foo: [^foo] No bo kataklizm to siła wyższa. Nikt nie musiał podejmować decyzji o odejściu ze strefy zagrożenia. Chuj, że prognoza pogody trąbiła od dawna. Grunt, że nikt nie musiał podejmować decyzji, to zły żywioł zniszczył, nie my!
2017/08/17 09:13:07
^matemaciek: [^foo] Ja tylko powiem, że rozumiem, że można być w stanie, w którym bardzo chce się wyjść z tego biernego tkwienia, ale nie ma się siły.
2017/08/17 09:15:38
^laperlla: [^foo] no wiec nie wiem jak ty, ale ja nie widze nikogo, komu zycie tak plynie. Widze tylko albo ludzi wygodnych, wzglednie zyjacych wygodnie kosztem innych. Verus jednostki,ktore widza jak jest i daza/chcialby dazyc do zmian.
2017/08/17 09:22:56