srebrna:

[^orr] Pamiętam, że myśmy jednego Sylwestra spędzili negocjując z dj-em, żeby ściszył, bo i tak nikt nie tańczy, tylko wszyscy siedzą i rozmawiają. Koleś był impregnowany, chyba skończyło się na rzucaniu jedzeniem...
2017/11/03 12:21:26 przez www, 0 , 1

^orr: [^srebrna] Ale impreza sylwestrowa to jednak jakby trochę inna sytuacja, niż sieciowa kawodajnia w dniu roboczym. ;) Co nie zmienia faktu, że DJ buc (Hm... fajna ksywa w sumie ;)).
2017/11/03 12:26:30