finka: ale ogólnie nie pamiętam zbyt wielu przebrań. Pamiętam że byłam raz indianką, raz pieskiem, na zdjęciach w przedszkolu - czerwonym kapturkiem. I tyle. |
|
2018/01/04 15:31:12 przez www, 0 ♥, 4 ∅ |
^finka: [^finka] jak się przebrałam za indiankę to miałam tru łuk, większy od siebie, jeszcze przed startem imprezy się potknęłam, zajebałam sobie tym łukiem w czoło i imprezę zaczęłam z fioletowym guzem wielkości brzoskwini.
2018/01/04 15:32:06
2018/01/04 15:32:06
^kulkacurly: [^finka] kiedyś to były najczęściej stroje robione z domowych zasobów:)
2018/01/04 15:32:43
2018/01/04 15:32:43
^frodo88: [^finka] ja grubiitkim krasnalem, grubiutka krakowianka i grubiutką myszką minie
2018/01/04 15:32:50
2018/01/04 15:32:50
^lupinka: [^finka] też byłam Czerwonym Kapturkiem! (a w przedstawieniu szkolnym grałam ZWierciadło w bajce o Śnieżce...)
2018/01/04 15:33:38
∅
2018/01/04 15:33:38