foo: [^gusiowata] A to prawda, owszem. W dalszym ciągu trza po nie iść i je PRZYNIEŚĆ. Plecami. Serio, kupię wózek emerycki i będę z nim latała, z podniesioną głową i niepękającym krzyżem. |
|
2018/01/06 17:28:12 przez www, 0 ♥, 4 ∅ |
^laperlla: [^foo] ja juz dawno taki wozek posiadam. w wersji wintydz, bo te dostepn maja plastikowy szkielet, plastikowe kolka i spektakularnie plastikowo sie rozpadaja w najmniej odpowiednim momencie.
2018/01/06 17:30:37
2018/01/06 17:30:37
^gusiowata: [^foo] No nie pisałam nic o noszeniu :) Przytargać trzeba wszystko, niestety. I eko mają inny smak tak samo jak warzywa sezonowe. Ale. Nadal się mocno upieram, że wersja eko nie jest wersją ratującą nam życie i trzeba ją koniecznie
2018/01/06 17:31:57
∅
2018/01/06 17:31:57