cloudy:

I ja naprawdę nie jestem obłąkana. Moje dzieci na pierwszy obóz pojechały jako sześciolatki. Jako jedyne na powrót spakowały się same. Robią zakupy, szykują śniadania i kolacje, sprzątają. Ale jakoś.
2018/06/18 12:05:08 przez www, 1 , 3

Lubią to: ^lupinka,
^dees: [^cloudy] ej, ja Cię doskonale rozumiem! tu nie o dzieci chodzi, tylko o tych szalenców na drogach :(
2018/06/18 12:06:33
^lupinka: [^cloudy] no wiadomo. mnie dość długo odprowadzano, a po albo odbierano ze świetlicy, albo przychodziły dziewczyny - uczennice mojej Babci, i prowadziły mnie do niej do szkoły. na pewno do 3 klasy włącznie, a może i dłużej.
2018/06/18 12:06:51
^devnulle: [^cloudy] dobrze robisz. Mi pozwolili samej wracać dopiero jak byłam w 3 czy 4 klasie, inne dzieciaki same śmigały od dawna;) a to było szmat czasu temu. Na zakupy to nie wiem, dopiero w gimnazjum zaczeli mnie rodzice wysylac o_O
2018/06/18 12:12:45