zarzyczka:

[^finka] też miałam takie podejście, że musi być żyłowanie do nieprzytomności i ścisła dieta, więc nie chciało mi się w ogóle zabierać. Potem trafiłam do fajnego klubu, gdzie jest świetny pilates, piłki, joga, hamaki, zumba itp.
2018/10/18 21:06:34 przez www, 1 , 3

Lubią to: ^cloudy,
^zarzyczka: [^zarzyczka] Chodzę regularnie. I widzę zmiany, powolny, ale stały postęp. I to jest taka frajda, że hej.
2018/10/18 21:07:45
^kerri: [^zarzyczka] u mnie to samo, myślałam, że siłownia to męka, litry potu, zdych, zakwasy i nuda. A guzik, dobrze zaplanowany trening wcale bardzo nie męczy, a pierwsze efekty przyszły szybko.
2018/10/18 21:14:14
^zarzyczka: [^zarzyczka] [^zarzyczka] (aczkolwiek, nie powiem, trochę CZEKAM, aż doleczę rękę i będę mogła złapać za sztangi. Mwahaha.)
2018/10/18 21:16:47