 |
sithian:
[^srebrna] Otóż. Dziadek po rozwiązaniu AK nie zapisał się do żadnej innej ekipy, a po wojnie się ujawnił - po śmierci widziałem papier. I zero jakichkolwiek represji, nikt mu do końca życia głowy nie zawracał. |
|
2018/11/02 01:21:57 przez www, 0 ♥, 2 ∅
|
^
sithian: [
^sithian] Zresztą zawsze przy okazji takich wspominków uśmiecham się na myśl o idiocie Suskim i jego genetycznym patriotyzmie z racji dziadka w AK.
2018/11/02 01:24:14
^
fel: [
^sithian] u mojej babci i jej braci tak samo było, oni w kieleckiem byli w partyzantce. Babcia zresztą znana była w Słupsku z tego, że była jedyną kierowniczką w domu towarowym bez legitymacji partyjnej.
2018/11/02 07:00:33
∅