ochdowuja: [^ochdowuja] zasadniczo całe popołudnie zachodzę w głowę gdzie spierdoliłam i dlaczego nie poszłam do weta wcześniej |
|
2019/07/01 20:58:31 przez www, 0 ♥, 6 ∅ |
^perdo: [^ochdowuja] koty świetnie ukrywają dolegliwości, a wiele nowotworów przebiega przez długi czas bezobjawowo.
2019/07/01 20:59:30
2019/07/01 20:59:30
^scarbossa: [^ochdowuja] nie obwiniaj się, koty doskonale ukrywają, że coś jest nie tak. W tej sytuacji nie potrzebujesz sobie dodatkowo sama dowalać
2019/07/01 21:01:08
2019/07/01 21:01:08
^agba: [^ochdowuja] nigdzie. Koty się kryją z chorobami, że nie da się zauważyć. Kciuki trzymam za Gryzelde :*
2019/07/01 21:03:54
2019/07/01 21:03:54
^fel: [^ochdowuja] to nie tak, drapieżniki nie pokazują słabości bardzo długo, weterzynarze potwierdzają, że najczęściej wykrywa się przypadkiem nawet bardzo poważny stan
2019/07/01 21:05:39
2019/07/01 21:05:39
^kakunia: [^ochdowuja] 9 lat temu zastanawiałam się nad tym samym, i nic nie przyszło mi do głowy. inna rzecz, że dwa czy trzy tygodnie przed ujawnieniem się choroby Nimitza oglądał mój kumpel-wet, i nic nie zauważył też.
2019/07/01 21:47:41
2019/07/01 21:47:41
^robmar: [^ochdowuja] nowotwory u kotów się leczy, niektóre nieźle, ale muszą być bardzo wcześnie wykryte; więc nieźle łapią się różne skórne, czy dające gulę pod skórą; a taki w środku, to nie ma szansy wykryć prawie nigdy…
2019/07/01 22:06:38
∅
2019/07/01 22:06:38