kerri:

[^agg] opisane akurat miało miejsce w moim mieście pracowym, które metropolią nie jest, ale główna ulica mocno ruchliwa, codziennie przez nią przechodzę do pracy, ruch powolny i jakoś nie ma korków.
2019/07/08 21:37:31 przez m.blabler, 0 , 2

^kerri: [^kerri] korki są za to na pobliskiej autostradzie i w żaden sposób nie można winą za nie obarczyć pieszych i rowerzystów ;)
2019/07/08 21:39:05
^agg: [^kerri] ogólnie to wszystko jest pochodną zasady, że pieszy ma pierwszeństwo choćby nie wiem co; u nas to blokują
2019/07/08 21:39:05