steev: Miałem koszmar: Pojechałem zatankować, nalałem do pełna (dystrybutor przypominał starą pompę CPNu) i przy próbie zapłacenia dotarło do mnie, że NIE WIEM CZY NALAŁEM BENZYNY CZY ROPY! Obudziłem się szacując cenę opróżnienia i czyszczenia baku. |
|
2019/05/29 14:06:34 przez www, 0 ♥, 2 ∅ |
^robmar: [^steev] kolega to ćwiczył w wersji, że mu zgasł tuż po tankowaniu ;) assistance to robi od ręki (oczywiście tylko w tę szczęśliwą stronę, bo w drugą, to się naprawia silnik…)
2019/05/29 14:12:58
∅
2019/05/29 14:12:58