kali187:

[^lavinka] [^lavinka] 10 minut? Chodzi o zagadnie. O chciaz minimum. Fakt podejscia i odezwania sie a nie gadania do upadlego.
2013/10/08 00:29:04 przez www, 0 , 2

^lavinka: [^kali187] Ty chyba nie wiesz,jak ze sobą rozmawiają kobiety.Całe godziny kurtuazyjnego pieprzenia o niczym.Tego się nie da przeżyć na trzeźwo, a ja nie piję :)
2013/10/08 00:30:11
^lavinka: [^kali187] I tak, dla mnie to maks 10 minut. Potem kończy mi się koncept i nie wiem co ze sobą zrobić. Więc zaczynam mówić o tym, co ostatnio robiłam. I już jest_źle.
2013/10/08 00:31:11