shigella: [^kulkacurly] Ja bym przecierala dno wozka, bo standardowym widokiem sa panstwo wkladajacy dzieciatka do tej czesci, do ktorej pakuje sie jedzenie. I szczerze mowiac mam potem zonk. |
|
2013/12/11 10:27:09 przez www, 0 ♥, 7 ∅ |
^funke: [^shigella] Ja wychodzę z założenia, że po to mam system odpornościowy, żeby dawał sobie radę z takimi rzeczami. Ręce myję, owszem, deskę w toalecie publicznej przecieram środkiem dezynf. (bo tu wszędzie takowe są) i...
2013/12/11 10:32:24
2013/12/11 10:32:24
^funke: [^shigella] [^funke] ...odkażam wrzątkiem pojemnik na soczewki, ale to wszystko. Nie dezynfekuję innych rzeczy, nie używam antybakteryjnego mydła, nie zawsze myję owoce czy warzywa itd.
2013/12/11 10:32:46
2013/12/11 10:32:46
^funke: [^shigella] [^funke] [^funke] A choruję wtedy, gdy zarażą mnie współpracownicy lub nieczyszczony latami przenośny klimatyzator (to drugie raz; i kumpla z pokoju też dopadło wtedy).
2013/12/11 10:34:39
2013/12/11 10:34:39
^srebrna: [^shigella] Ja dlatego staram się w domu nie stawiać rzeczy w opakowaniach tam, gdzie się odkłada gołe jedzenie (np. butelka od czegoś na desce do krojenia).
2013/12/11 10:35:20
2013/12/11 10:35:20
^srebrna: [^shigella] [^srebrna] Po tym, co się potrafi dziać w makro czy innym hurcie z żarciem to żadne osrane buciki mnie już nie ruszają.
2013/12/11 10:35:57
2013/12/11 10:35:57
^kulkacurly: [^shigella] wszystko pakuje w worki. Nie mam słów na ten idiotyzm, ale cóż, nie wystrzelam rodziców idiotów, cnie?
2013/12/11 10:36:53
∅
2013/12/11 10:36:53