awne:

Mój wege-organizm zażyczył sobie ryb, których nie życzył sobie już od dawna (i nawet miał epizody wegańskie). Nie mam siły na walkę z własnym organizmem, dostanie czego chce (a ortodoksyjni wegetarianie mnie wyklna).
2014/01/27 15:54:09 przez m.blabler, 0 , 7

^perdo: [^awne] kupisz wegański bacik i się będziesz okładała codziennie przed snem :D
2014/01/27 15:55:05
^leen: [^awne] pomyśl, że inni są o wiele okrutniejsi i bez sumienia (mój organizm dzisiaj zdecydowanie domaga się mięsa w dużych ilościach). i smacznego :)
2014/01/27 15:56:12
^kakunia: [^awne] a ty wege bo filozofia czy bo lubisz?
2014/01/27 15:57:34
^erwen: [^awne] Jestem wielką zwolenniczką teorii, że organizm wie lepiej. Póki nie chciał, to nie chciał, chce, to widać czegoś mu brakuje. Smacznego, u nas dzisiaj też zupa rybna.
2014/01/27 15:59:15
^adept: [^awne] Biedne ryby. Nigdy nie mają głosu i nie mogą zakrzyknąć: Nie jedz mnie! Nieee... :P ;)
2014/01/27 15:59:33
^clea: [^awne] Z pewnym zaskoczeniem stwierdzam, że mój wege-organizm nigdy takich zachcianek nie mial (nie wiem, co bym zrobila) i chyba jestem mu za to wdzięczna. Mój tylko co jakiś czas domaga się frytek. Dużo i słonych :D
2014/01/27 16:43:55
^aniaklara: [^awne] a znasz takich, co wyklinają? (z ambony??)
2014/01/27 17:10:10