ochdowuja: [^kali187] AFAIK to byly tylko jakies pierdy typu margines i wielkosc czcionki. Oraz jak juz mowilam, mialam jakies std definicje ktore wklejalam do kodu i sie nie interesowalam. Oraz nie cierpie LaTeXa, na chuj mi on byl :/ |
|
2014/03/11 17:02:33 przez www, 0 ♥, 2 ∅ |
^sirocco: [^ochdowuja] No ja go uczę dopiero doktorantów i to dlatego, że klęli na dostosowywanie worda do wymogów czasopisma - niech zobaczą jak się to w latexu robi :->
2014/03/11 17:07:31
2014/03/11 17:07:31
^dj: [^ochdowuja] (La)TeX to takie lokalne maksimum. Obsysa na wiele sposobów, ale nie ma niczego innego o porównywalnych możliwościach.
2014/03/11 17:18:15
∅
2014/03/11 17:18:15