lavinka: O, flejm o tatuażach? Ja czasem uchodzę za faszystkę, bo nie akceptuję kolczyków u dzieci. Żadnych kolczyków, a zwłaszcza u niemowląt. Są dla mnie tym samym, co tatuaż, czyli rzeczą, którą powinni dorośli (i właśnie za to obrywam, że kolczyk=tatu). |
|
2014/08/28 15:07:58 przez www, 0 ♥, 5 ∅ |
^gammon82: [^lavinka] u nas pod tym względem ortodoksja, ale bo po prostu nikt nie odczuwa potrzeby
2014/08/28 15:10:51
2014/08/28 15:10:51
^yaal: [^lavinka] Tatuaż *nieco* trudniej na placu zabaw wyrwać przez przypadek razem z kawałkiem ucha <:
2014/08/28 15:14:48
2014/08/28 15:14:48
^klara: [^lavinka] To ja trochę podobnie, ale z tego względu, że po przebiciu boli. Duże dziecko umie się samo rozebrać tak, żeby tego ucha nie dotknąć, rodzic niekoniecznie umie / chce umieć
2014/08/29 09:18:16
∅
2014/08/29 09:18:16