kerri:

Ubrałam #lilkotka w szelki. Mam w domu teraz kupkę kociego nieszczęścia, które straciło umiejętność chodzenia i czołga się po podłodze. [Nie są za ciasne, sprawdziłam kilka razy.]
2014/09/02 13:09:08 przez www, 0 , 4

^wiku: [^kerri] Perełka w szeleczkach traci umiejętność chodzenia i się przewracała na bok - chyba trzeba przeczekać, zająć czymś kicię, na początek nie za długo zostawiać w szeleczkach
2014/09/02 13:11:29
^robmar: [^kerri] czasem pomaga nie poddawać się; głaskać i mówić, że w szelkach też kochasz :)
2014/09/02 13:29:13
^tygryziolek: [^kerri] możliwe, że uruchamiają to miejsce, gdzie matka łapie je w zęby i kot flaczeje. do tego depresja kubraczkowa, bo zdaje się szelki robią to samo co kubraczek. u mnie ruski w szelkach integrują się z podłogą :)
2014/09/02 13:32:45
^krushynka: [^kerri] [^tygryziolek] Zależy od kota. Samba od początku rączo śmiga w szelkach.
2014/09/02 13:34:57