lawenda:

[^sithian] ja kupowałam na granicy, w nocy, od wesołych wąsatych celników... :>
2014/09/10 22:04:05 przez www, 0 , 1

^sithian: [^lawenda] Ja na lotnisku. Pan był wyluzowany, pokazywał na karteczkę z ceną i generalnie miał wylane na wszystko. Byle zainkasować należność, reszta mu wisiała :)
2014/09/10 22:07:30