lavinka:

[^kerri] Na, próbuję pocieszyć, a kończy się jeszcze większym dołem pocieszanego. Mam na koncie jedno powstrzymanie samobójcy(telefoniczno-gg),ale to raczej wyjątek od reguły.Przy mnie ludzie płaczą (mi w rękaw).Rozklejają się itd.
2014/08/20 00:21:32 przez www, 0 , 1

^kerri: [^lavinka] Czasem nawet nie próbuję pocieszać, gdy czuję, że nie dam rady. Ale są kwestie, w których sama siebie pocieszałam już tyle, że mam gotowce i to czasem działa ;]
2014/08/20 00:23:45