kociokwik:

[^erwen] mnie nie walnął, zatrzymał grzecznie góra pół metra od moich kolan, ale że się obesrałam ze strachu to moje. Bo, rozumiesz, głupio zakładałam, że jak jestem na chodniku ZA SŁUPKAMI to jestem bezpieczna.
2014/09/25 15:30:44 przez www, 0 , 2

^kociokwik: [^kociokwik] a gość wysiadł, zebrał tablicę (odpadła mu przy wyłupywaniu słupka) i rzekł: "Przepraszam, ja jestem trzeźwy, tylko zdenerwowany, i mi się noga omsknęła na gazie". Bo ja, prawda, byłam kwiat lotosu i zen galopujące.
2014/09/25 15:32:04
^erwen: [^kociokwik] Chwała bogom za słupek...
2014/09/25 15:32:28