hann:

Siedzę po nocach, słucham przejmującej muzyki i piszę. Piszę godzinami jak automat. Słowa same wypadają mi spod palców. Opowieść snuje się jak u Houellebecqa - chaotycznie, nerwowo i zdecydowanie zbyt osobiście. Niektórzy ludzie tak na mnie działają.
2014/12/09 23:08:53 z 'Bydgoszcz' przez www, 1

Lubią to: ^hipokampus,