dilbertoza: A z innej beczki - zawsze mialam koty za dumne, niezależne, chadzające swoimi drogami indywidua. Może kwestia szczęścia, ale egzemplarz, na który trafiłam to towarzyska, miziająca, żebrząca o jedzenie łachudra. Która strasznie polubiłam. :-) |
|
2014/11/14 15:09:45 przez www, 5 ♥, 1 ∅ |
∅