|
kya: #rehab - niech pani sie opiera i nie poddaje. z pewna przykroscia to mowie, bo po jekach sadzac, dzialam na kobiety. szkoda, ze za mlodu tak nie mialem. |
|
2009/04/14 18:14:31, 0 ♥
|
|
kya: #rehab - fajna z pani kobitka, moglbym miec taka synowa. a teraz boli? [ukreca glowe] - halp! - nieno, luzniutko. |
|
2009/04/02 18:28:51, 0 ♥
|
|
kya: #rehab wymienilismy z p.witkiem historie rodzinne, z porozumieniem na tle szalonych matek artystek, rozwodow, horoskopow i blogoslawienstwa dobrych dziadkow |
|
2009/04/07 18:23:13, 0 ♥
|
|
kya: #rehab - ladny mamy sajgon, nie? - zapytala rehabilitantka. po chwili wtargnely starsze panie i panowie w liczbie kohorty. |
|
2009/03/30 13:01:57, 0 ♥
|
|
kya: #rehab p.witek: dzień bez humoru jest dniem straconym. ofiara: bardzo było śmieszne to z szyją. p.witek: no właśnie! teraz można się śmiać na wszystkie strony! |
|
2009/03/24 19:02:50, 0 ♥
|
|
kya: zgodnie z obietnicą pana #rehab.ilitanta, po dzisiejszym rozprężaniu przykurczów ciśnienie spadło mi poniżej zera |
|
2009/03/24 22:17:37, 0 ♥
|
|
|