jenny:
   ehh... jestem gruba i zero we mnie motywacji, by to zmienić #jennymarudzi
2010/07/21 19:55:40, 0
jenny:
   zaraz mnie coś trafi. nie dość, że obudzono mnie o 6 wierceniem tuż przy mojej głowie, to wiercą do teraz. znowu zasnę na stojąco ~22. #jennymarudzi
2010/07/20 11:49:17, 0
jenny:
   OMG pierwszy zjazd już 1-3 października. ja nie chcę #jennymarudzi
2010/07/14 22:20:51, 0
jenny:
   upał zelżał, a noga dalej puchnie :( #jennymarudzi
2010/07/12 21:02:26, 0
jenny:
   BTW, w Toruniu było zdecydowanie chłodniej. tu to nawet nie ma czym oddychać (#jennymarudzi, a jakże!)
2010/07/11 14:38:54, 0
jenny:
   na zewnątrz jest tak przyjemnie, a ja w pokoju wciąż mam z 30 stopni :/ i to przy otwartych na oścież oknach. nosz. #jennymarudzi
2010/07/11 23:51:15, 0
jenny:
   i jak już marudzę, to powiem jeszcze, że noga spuchła mi tak, że nie mogę chodzić. no ależ. #jennymarudzi
2010/07/11 23:56:43, 0
jenny:
   ehh... w każdej sukience wyglądam jak słonica w ciąży :( a mam taki śliczny biustonosz do dekoltów :x #jennymarudzi
2010/07/06 21:07:03, 0
jenny:
   //blabler.pl/s/im-108274227 nie no jak i tak mam źle wyglądać i ma być upał nawet ponad 35st, to może ja po prostu będę chodzić w samej bieliźnie? #jennymarudzi
2010/07/06 21:11:56, 0
jenny:
   gol Uru? a już się cieszyłam z 4pkt na Scoremasterze. ehhh. #jennymarudzi
2010/07/06 22:20:08, 0
jenny:
   poniedziałkowe wieczory są jeszcze gorsze od poniedziałkowych poranków #jennymarudzi
2010/07/05 23:25:10, 0
jenny:
   ależ mi się spać chce. szkoda, że nie mogę się położyć :( #jennymarudzi
2010/07/04 15:13:07, 0
jenny:
   z cyklu #jennymarudzi: dziś miałam koszmarne zakwasy w łydkach. czuję, że jutro dołączy do nich brzuch. ehh...
2010/07/02 23:53:38, 0
jenny:
   //blabler.pl/s/im-105190187 //blabler.pl/s/im-105190804 //blabler.pl/s/im-105190991 kiedy ja chyba nie mam nastroju na Leona #jennymarudzi
2010/07/01 21:18:59, 0
jenny:
   zarwałabym nockę, ale bez netu to tak troche besęsu #jennymarudzi
2010/07/01 01:16:13, 0
   Strona 1   
Archiwa
Obserwujący (1)