awne:
   Kolejny psychoterapeutyczny poranek. #mam przekonuje mnie, że lepiej mi będzie bez niej, ja usiłuję nie wpadać w panikę. Jak to się wszystko skończy, to ja będę musiała na jakąś terapię iść albo co :/
2015/03/30 11:11:21 przez m.blabler, 0
awne:
   [^awne] oraz #mam pojechała do nich SAMA. Nie mogę się zdecydować czy czuje się jak wyrodna córka (ze Jej nie zawiozlam), czy jak matka, która pierwszy raz puszcza dziecko w wielki świat.
2015/03/27 07:20:30 przez m.blabler, 3
awne:
   Uprasza się o trzymanie kciukow, albowiem ZUS zapragnął dzisiaj zobaczyc #mam.
2015/03/27 07:17:00 przez m.blabler, 0
awne:
   Kolejna noc z pit stopami na płacz, panikę i takie tam. Po cholere mi dzieci, skoro mam #mam i jej depresję?
2015/03/22 11:19:09 przez m.blabler, 0
awne:
   Ten moment, kiedy po kilku minutach telefonicznej rozmowy z #mam wyciągam z szafki cokolwiek słodkiego i zaczynam kompulsywnie zażerać.
2015/03/21 15:32:17 przez m.blabler, 0
awne:
   No i znowu to samo - #mam miała zadzwonić i cisza. Mam w nosie, idę spać!
2015/03/16 23:27:24 przez m.blabler, 2
awne:
   No wiec #mam miała zadzwońic wieczorem, ze żyje i takie tam. Nie zadzwoniła do tej pory. Uznać ze zapomniała i zadzwonić rano, dzwonić teraz, ryzykując ze ją obudzę (nie zaśnie pewnie do rana) czy wsiadać w samochód jechać sprawdzić co sie dzieje?
2015/03/13 23:39:38 przez m.blabler, 0
awne:
   WTEM! Nosimy z #mam ten sam rozmiar. Ona z tendencja do niższego, ja do wyższego. Trochę #wyraz.
2015/03/13 12:17:24 przez m.blabler, 1
   Strona 1   
Archiwa