|
emotek: Nie, ja nie wiem, czy mi sie w ogóle chce robić cokolwiek na obiad. Może spaghetti na Głogowskiej, średnia porcja na wynos, raz? ;d |
|
2010/03/31 13:49:42, 0 ♥
|
|
emotek: A może filecik + sos brzoskwiniowy? Albo z frytkami. I sosem czosnkowym. Albo puree, jakieś dobre mięsko i suróweczka? #gastrofaza |
|
2010/03/31 13:48:27, 0 ♥
|
|
emotek: Niechciejstwo pospolite. A śmieci czekaja. Kurze na szafkach też. I w ogóle fajnie jest. I obiadu nie ma kto zrobić. |
|
2010/03/31 13:47:16, 0 ♥
|
|
emotek: O dzięki Ci wielki Pasztu! Zajęcia mam 9-10 kwietnia. Mam jeszcze czas. Tylko trzeba dupsko ruszyć. |
|
2010/03/31 13:24:23, 0 ♥
|
|
emotek: O 10 nadzwyczaj miła pobudka. Ale myślałam że ta ostatnia niedziela to tylko we śnie. A tu dzwonek. |
|
2010/03/31 12:11:54, 0 ♥
|
|
emotek: No tak. Po co starsi mieli sobie rezerwować pokój w hotelu? Przecież córeczka stanie na rzęsach i coś im znajdzie w ostatniej chwili >< |
|
2010/03/30 14:04:59, 0 ♥
|
|
emotek: Jak ja mam do jasnej cholery zrobic cos na co mialam 4 tyg. w 3 dni?! Samobój. |
|
2010/03/30 03:55:44, 0 ♥
|
|
emotek: Wróciłam do domu. Nie wyśpię się, bo już środek nocy. Jest fajnie. |
|
2010/03/30 03:14:45, 0 ♥
|
|
emotek: Uciekam z miasta, z tego chorego domu. Choć 24 lub 48 h spokoju prosze. Luzu. Nawet kaca. Wszystko tylko nie to, co tutaj. |
|
2010/03/27 19:29:09, 0 ♥
|
|
emotek: Queen i "The show must go on". Kocham ten utwór. Pomógł mi przetrwać najgorsze. On i litry vodki. |
|
2010/03/27 01:10:34, 0 ♥
|
|
emotek: Cztery małe #kot.y, w tym dwa rudzielce. Uaaau! Ciekawe ile ich będzie jak wstanę O.o |
|
2010/03/26 01:39:43, 0 ♥
|
|
|