|
froufrou: //blabler.pl/s/im-16581812 moje liceum... nie przyznam sie, za nic, ktora rocznice swietowano kiedy bylam uczennica... po prostu niemozliwe, aby tyle lat minelo |
|
2009/09/21 15:05:33, 0 ♥
|
|
froufrou: Wybaczą Państwo, ale po jej przeczytaniu nie stać mnie na "dzień dobry". |
|
2009/09/21 11:23:37, 0 ♥
|
|
froufrou: Pierwszy e-mail otrzymany po weekendowym odwyku od komputera? Informacja od księgowego dotycząca wysokości VATu za sierpień... |
|
2009/09/21 11:22:10, 0 ♥
|
|
froufrou: Wraca to, co dawno odeszlo. A to dopiero drugi utwor na plycie... |
|
2009/09/18 14:45:14, 0 ♥
|
|
froufrou: Korzystajac z chwili domowej samotnosci slucham Cohena. Bardzo glosno. Przy "Take This Waltz" dramatycznie wymiekam. Emocje, sentymenty, pragnienia... |
|
2009/09/18 14:44:44, 0 ♥
|
|
froufrou: Dosc tych macierzynskich wynurzen:) W planach mam jeszcze peeling cukrowy o zapachu marcepanu, kawe, migdalowe ciasteczka i intrygujaca lekture. |
|
2009/09/18 10:51:22, 0 ♥
|
|
froufrou: Co nie przeszkadza miec wszelkich objawow #budyn kiedy SynGabriel otwiera oczy i wita mnie tym doskonalym, dwuzebnym usmiechem i szeroko otwartymi slepiami... |
|
2009/09/18 10:49:20, 0 ♥
|
|
froufrou: W tak zwanym miedzyczasie jest tylko opcja nosic, pokazywac, spiewac, turlac, grzechotac, byc, byc i nie oddalac sie na krok. |
|
2009/09/18 10:45:17, 0 ♥
|
|
froufrou: Ale zeby nie bylo tak dobrze - w ciagu dnia funduje sobie trzy drzemki, kazda trwa ledwie kwadrans. Akuart tyle, ile zajmuje mi spokojne wypicie kawy. |
|
2009/09/18 10:44:12, 0 ♥
|
|
froufrou: SynGabriel zasypia o 19. Budzi się o 6:30. A ja i tak chodzę notorycznie niewyspana. Jak żyją matki, których dzieci budzą się w nocy? Nie mam pojęcia! |
|
2009/09/18 10:42:30, 0 ♥
|
|
froufrou: Moje dziecko dostało od dziadków pianinko vel organki vel machine emitujaca piekielne dzwieki. I wielki znajduje w niej upodobanie... |
|
2009/09/17 13:20:16, 0 ♥
|
|
froufrou: Postanowilam wracac po wlasnych sladach. Zamiast zwyczajowych szesciu zrobilam dwanascie kilometrow - z wozkiem pelnym zakupow - po lesie. |
|
2009/09/15 14:56:14, 0 ♥
|
|
froufrou: Absolutny niedoczas. Dziecko czeka na obiad, ja nadal przed śniadaniem, kot domaga sie mleka i napelnienia michy. Ulubiony kubek w formie skorup... |
|
2009/09/15 14:54:14, 0 ♥
|
|
froufrou: ...bo spodobal mi sie tytul, a ostatecznie przekonalo mnie #wstydliwewyznania zdjecie autora na skrzydelku? wiem... wiem... ale to taki moj wizualny typ:) |
|
2009/09/11 14:28:58, 0 ♥
|
|
froufrou: Zapomniec. Przekreslic. I oddalic sie ku lekturze, SynuGabrielu i plackowi ze sliwkami... (tu koniecznie) mlask. |
|
2009/09/11 14:16:07, 0 ♥
|
|
froufrou: I tak tydzien pracy powoli zbliza sie ku koncowi. Bilans tygodnia przykry i zalosny - z osmiu molestowanych telefonicznie dluznikow telefon raczyl odebrac jeden |
|
2009/09/11 14:14:50, 0 ♥
|
|
froufrou: A poniewaz takich rozmow nie lubie, a przede wszystkim nie umiem przeprowadzac - czarno to widze. Do tego boli mnie glowa. Wrrr...:/ |
|
2009/09/11 14:12:57, 0 ♥
|
|
froufrou: Jestem na oficjalnym etapie dostawania kota po zdalnym kontakcie z pracownikami mojego biura. I na etapie spisywania wytycznych rozmowy dyscyplinujacej:/ |
|
2009/09/11 14:12:12, 0 ♥
|
|
froufrou: Jesienna wersja SynaGabriela na spacerze. Czas wziac sie do pracy. Sade plus herbata migdalowa. Plus sterta papierow - to ostatnie akurat na minus;P |
|
2009/09/11 10:45:35, 0 ♥
|
|
froufrou: Na dzień dobry, dzień sentymentalny, dzień bycia w proszku, dzień feniksa z popiołów: |
|
2009/09/11 10:26:11, 0 ♥
|
|
froufrou: W epoce czasu bezcennego tak nierozwanie go trwonic... wstyd... wstyd... I zero satysfakcji:/ |
|
2009/09/10 12:59:05, 0 ♥
|
|
froufrou: Mogłabym napisać poradnik "jak zrobić nic i stracić na to pół dnia", czuję się prawdziwym specjalistą w tej dziedzinie. |
|
2009/09/10 12:58:02, 0 ♥
|
|
|