|
ida27: Nie wiem jak Wy to robicie ale ja nie jestem w stanie i pracować i blipować. Kolejne upośledzenie. |
|
2010/10/08 13:35:45, 0 ♥
|
|
ida27: Tak na marginesie to trzeba mieć jednak tupet, żeby powiedziec klientowi, cytuję: "Wie pani co? Ta historia się kupy nie trzyma." |
|
2010/10/04 19:54:44, 0 ♥
|
|
ida27: Ach, zapomniałabym... Wywaliłam "z roboty" dwóch fachowców od naprawy zmywarki. Normalnie przypomniały mi się stare, (nie)dobre czasy budowy domu ;-)) |
|
2010/10/04 19:46:21, 0 ♥
|
|
ida27: Pierwszy dzień urlopu spędziłam na mieszczńskich rozrywkach: czyszczeniu brytfanny i polerowaniu sztućców. Aaaa... Pełen relaks. |
|
2010/10/04 19:42:35, 0 ♥
|
|
ida27: //blabler.pl/s/im-174612274 Wolałabym raczej tego pieroga. A nieświadomości mówimy chórem: "spadaj mała!". |
|
2010/10/01 12:12:37, 0 ♥
|
|
ida27: //blabler.pl/s/im-174604459 A mi wszystko pachnie żubrówką. Nie wiem co to o mnie mówi. :-) |
|
2010/10/01 12:01:56, 0 ♥
|
|
ida27: No i po tych wszystkich Krajewskich, Marininach, Larssonach mam ochotę na coś cięższego. Gombrowicza dla przykładu. |
|
2010/10/01 11:28:25, 0 ♥
|
|
ida27: Całego Larssona przeczytałam miesiąc po porodzie czyli teoretycznie kiedy nie ma czasu na nic i chodzi się w szlafroku cały dzień. Czyli można! |
|
2010/10/01 11:18:11, 0 ♥
|
|
ida27: Piątek - dzień wypłaty i zaakceptowanego wniosku o urlop. Cudnie! |
|
2010/10/01 11:06:49, 0 ♥
|
|
|