|
jagoten: #Krakow wita. Czas rozpoczac Weekend, Ktory Ciezko Bedzie Zapomniec (miejmy nadzieje, ze zapamietac bedzie troche latwiej ;D) |
|
2011/04/29 19:05:48, 0 ♥
|
|
|
jagoten: //blabler.pl/s/im-473898365 Chciałbym tylko zaznaczyć, że jeszcze nie jest za późno! ;) |
|
2011/04/28 22:28:00, 0 ♥
|
|
|
jagoten: Albo i "Miejski obłęd" - film dobrze oddaje absurdy mediów i naszego współczesnego świata. |
|
2011/04/28 20:14:59, 0 ♥
|
|
|
jagoten: A dziś chciałem obejrzeć film. Z racji tego, że nie mam z kim, chyba obejrzę po raz setny Gladiatora. Albo coś. |
|
2011/04/28 19:55:25, 0 ♥
|
|
|
jagoten: A teraz działają w taki sposób, jakby chciały a nie mogły. Też sobie dzień wybrali na remont internetsów, jak akurat w domu siedzę.. |
|
2011/04/28 18:46:21, 0 ♥
|
|
|
jagoten: Internety mi padły. Pisałem jeszcze przez jakiś czas, a potem, proszę księdza, to był moment. Zamknąłem oczy i zrobiła się 18-ta... |
|
2011/04/28 18:41:44, 0 ♥
|
|
|
jagoten: "It's nice to be important but it's more important to be nice" |
|
2011/04/28 14:56:35, 0 ♥
|
|
|
jagoten: Dobrze przegryziona, prawie tygodniowa zupa pomidorowa z ryżem - jedna z największych przyjemności, jakich można doświadczyć *zajada się* |
|
2011/04/28 13:32:20, 0 ♥
|
|
|
jagoten: Oraz: został w Andrychowie. Musi, dzisiejszy dzień przeznaczeniem moim na sumienną pracę. |
|
2011/04/28 07:42:49, 0 ♥
|
|
|
jagoten: //blabler.pl/s/im-472171499 I nawet Ciechany miodowe po piątaku dają. A wyjazd jak wyjazd. Jutro w Warszawie będę, pojutrze już nie. Bo czemu nie. |
|
2011/04/28 02:29:04, 0 ♥
|
|
|
jagoten: //blabler.pl/s/im-472164169 To tym bardziej lubię. W Warszawie będę co prawda po długim majowym weekendzie, ale. Beware of roaming Jago then. |
|
2011/04/28 02:24:23, 0 ♥
|
|
|
jagoten: //blabler.pl/s/im-472158477 Lubię to. Czy coś. A teraz wracam do pakowania się. Czy ja Cię już kiedyś zapraszałem na jakieś picie? Bo czuję, że trzeba, o. |
|
2011/04/28 02:21:43, 0 ♥
|
|
|
jagoten: //blabler.pl/s/im-472153761 To byłby dobry pomysł, gdyby nie fakt, że padam na ryj jak rzadko. W trakcie pakowania/pisania smsa zasypiałem już ze cztery razy. |
|
2011/04/28 02:12:49, 0 ♥
|
|
|
jagoten: A w duchu przeklinając, że jutro musi wstać o piątej rano, tak. |
|
2011/04/28 02:11:18, 0 ♥
|
|
|
jagoten: Będąc lekko pod wpływem, pakując się na jutrzejszą podróż, wpadając na głupie pomysły, bawiąc się przy tym wybornie. |
|
2011/04/28 02:11:04, 0 ♥
|
|
|
jagoten: "Przygladam sie nedzy. Nie dziwie sie zlu. Uciekam w piosenki - odszukaj mnie tu" |
|
2011/04/27 15:47:21, 0 ♥
|
|
|
jagoten: //blabler.pl/s/im-470863897 Sukienkę zamienić na spódnicę i byłoby idealnie ;) Ale tak oczywiście też jest dobrze! |
|
2011/04/27 13:42:04, 0 ♥
|
|
|
jagoten: *tu chciał napisać kolejne prawie-głębokie-pytanie, ale zapomniał, więc po prostu zasnął* |
|
2011/04/27 03:45:21, 0 ♥
|
|
|
jagoten: I powrót do domu, znowu o tej porze. Naprawdę lubię to, że nie muszę się przejmować autobusami. |
|
2011/04/27 01:34:16, 0 ♥
|
|
|
jagoten: Aaaa. Warka z kija - 0,5l za 4 zlote. Heineken 0,5l w butelce - 6 zlotych. Desperados po 8. Jak to milo byc w rodzimych stronach... |
|
2011/04/26 21:22:26, 0 ♥
|
|
|
jagoten: Drugi odcinek zrobił na mnie zdecydowanie lepsze wrażenie niż pierwszy. Keep it that way! |
|
2011/04/26 14:39:10, 0 ♥
|
|
|
jagoten: Mumford and Sons przesłuchane raz kolejny. To teraz spać. Dobranoc. |
|
2011/04/26 03:19:00, 0 ♥
|
|
|
jagoten: //blabler.pl/s/im-467971301 Lubię, praktykuję. Jestem, można by rzec, hobbystą-entuzjastą. |
|
2011/04/26 02:08:38, 0 ♥
|
|
|
jagoten: To poczucie, że to ja prowadzę i mogę jechać tam gdzie chcę, zatrzymać tam gdzie chcę. W środku nocy na wzgórzu tylko po to, żeby popatrzeć na miasto. Tak. |
|
2011/04/26 00:48:11, 0 ♥
|
|
|
