matyldaa:
   Zima idzie. Dziś po raz pierwszy w tym sezonie samochód wyświetlił płatek śniegu i ostrzegł mnie, że jezdnia może być śliska.
2008/10/08 08:26:56, 0
matyldaa:
   Jakby komuś przyszła do głowy fantazja udać się na "Jak stracić przyjaciół...", to niech się pohamuje, bo to będą bardzo źle zainwestowane pieniądze
2008/10/07 09:29:26, 0
matyldaa:
   W dodatku specjalnie nadłożyłam drogi, żeby przejechać przez Statoil, a tam w ekspresie do kawy grzebie serwisant. To zły człowiek jest.
2008/10/06 12:12:51, 0
matyldaa:
   Dzisiejsza aura nie zachęca do jakiejkolwiek aktywności - zwłaszcza intelektualnej.
2008/10/06 12:10:30, 0
matyldaa:
   Znalazłam na stronie fundacji Kocia Dolina sobowtóra Bazylka - niestety, chyba z okazji dnia adpocji zwierząt, ktoś mi go zwinął sprzed nosa.
2008/10/06 11:23:41, 0
matyldaa:
   Hitem weekendu niniejszym zostaje ODKURZANIE trawnika z nadmiaru granulek nawozu. Tak, ODKURZACZEM.
2008/10/05 21:41:47, 0
matyldaa:
   Tymniemniej respect, ze potrafi pracować w nocy. Ja bym zasnęła na klawiaturze najpóźniej o 24.
2008/10/03 13:20:06, 0
matyldaa:
   Myślę, że dojdzie do siebie w okolicach poniedziałku, a tu znów trzeba iść do pracy.
2008/10/03 13:18:43, 0
matyldaa:
   Ale i tak IM ma gorzej - wczoraj pracował do 1.30, dziś do 4.30, a wieczorem idzie na imprezę pożegnalną kolegi z pracy...
2008/10/03 13:18:19, 0
matyldaa:
   Niestety mało to prawdopodobne, gdyż w GUSie oczywiście na mój widok padł system, co oznacza ni mniej ni więcej kolejną rundkę.
2008/10/03 13:16:36, 0
matyldaa:
   Odwiedziłam dziś już GUS, US i ZUS i doprawdy przynajmniej przez tydzień nie chciałabym widzieć żadnego urzędnika.
2008/10/03 13:15:20, 0
matyldaa:
   Mi by się nie chciało. Nawet w imię nowej garderoby.
2008/10/02 21:30:22, 0
matyldaa:
   IM drugą noc z kolei dłubie w fuszce - zima idzie trzeba żonie kupić nowe buciki i płaszczyk, nie?:)
2008/10/02 21:29:20, 0
matyldaa:
   uroki mieszkania na wsi....:)
2008/10/01 11:27:08, 0
matyldaa:
   Do pracy dotarłam ostatecznie na 11, korzystając z zaprzyjaźnionego transportu, gdyż samochód nadal tkwi uwięziony w garażu.
2008/10/01 11:27:00, 0
matyldaa:
   Czyli czarownie. Dzięki Bogu nie zdążyłam pomoczyć włosów, bo natychmiastowo bym zamarzła.
2008/10/01 11:26:22, 0
matyldaa:
   Jak stałam o 6.10 pod prysznicem wyłączyli prąd. Brak prądu = brak światła = brak ogrzewania = brak ciepłej wody = brak możliwości opuszczenia domu
2008/10/01 11:24:42, 0
« Strona 4   
matyldaa

Photostream Blablog 

Archiwa