|
mmkay: List wysłany. Swoją drogą, taka zima ze śniegiem rekompensuje mi wczesne zachody słońca. |
|
2010/01/13 17:29:23, 0 ♥
|
|
mmkay: Gdy mam do czynienia z listem ekonomicznym za granicę, to nie mam problemu. Nagle robi się, gdy mam wysłać priorytet do... Gdańska. |
|
2010/01/13 16:04:19, 0 ♥
|
|
mmkay: Miało być piwo, ale brzuch dziś mówi nie, więc jest szklanka wody do kolacji. |
|
2010/01/12 20:54:14, 0 ♥
|
|
mmkay: Sprawia to, że słucham chilloutowej muzyki i odpoczywam, zamiast robić coś pożytecznego. W sumie, czasem trzeba. |
|
2010/01/12 20:22:39, 0 ♥
|
|
mmkay: Brawo, wreszcie po 4 dniach dostałem konto na sokkerze. Nic się nie zmieniło, jeśli chodzi o czas oczekiwania. |
|
2010/01/12 15:19:07, 0 ♥
|
|
mmkay: Szok,telefon jeszcze dziala. Sztuka fajna, ale wokale troche niezrozumiale. Podklady za to swietne. W ogole nie napisalem, gdzie bylem. |
|
2010/01/10 21:37:56, 0 ♥
|
|
mmkay: O, koncert przed Palacem Kultury! Nie zazdroszcze ogladajacym na placu, sniezyca jest straszna. |
|
2010/01/10 18:09:07, 0 ♥
|
|
mmkay: Jestesmy w Wawie. Sniegu duzo, baterii prawie zero. Godzina w Zlotych Tarasach i sztuka o 19. |
|
2010/01/10 16:46:34, 0 ♥
|
|
mmkay: Telefon juz mi pokazuje slaba baterie, a jeszcze nawet w Warszawie nie jestem. |
|
2010/01/10 14:50:34, 0 ♥
|
|
mmkay: Tuz przed Mlawa bialoruski tir w rowie. A tuz za nim kompletnie zmasakrowany Renault Megane. Coz, nie wszyscy sa ostrozni. |
|
2010/01/10 13:58:32, 0 ♥
|
|
mmkay: Pierwszy korek na trasie - przed Mlawa. Chyba byl jakis wypadek albo i dwa, bo minely nas dwie karetki, a przed nami tez widac jakies sygnaly swietlne. |
|
2010/01/10 13:45:03, 0 ♥
|
|
mmkay: Czy to juz sa Mazury? Jedziemy za vanem na rosyjskich rejestracjach. Jakos dziwnie mi sie to podoba. Jest fajnie. |
|
2010/01/10 13:00:33, 0 ♥
|
|
mmkay: Zaczyna padac snieg, ale jak na razie nie wyglada zle. Podobaja mi sie lasy przed Olsztynkiem zima. |
|
2010/01/10 12:56:48, 0 ♥
|
|
mmkay: Przerwa w Ostrodzie. Jak na razie, podroz uplywa pod znakiem cwiczen z matematyki. Chyba mam ich dostatecznie duzo. :) |
|
2010/01/10 12:30:18, 0 ♥
|
|
mmkay: Pora na wyprawe - w 20 godzin do Warszawy i z powrotem. A na drugi dzien do szkoly. Argh, telefon mi sie nie naladowal! Nic, moze relacja nagle sie urwie. |
|
2010/01/10 10:03:24, 0 ♥
|
|
mmkay: Tja, a przydziału drużyny na Sokkerze jak nie było, tak nie ma. Nic, poczytam sobie dalej albumy Daviesa. Już jestem w drugim. |
|
2010/01/09 23:30:33, 0 ♥
|
|
mmkay: Nie, to jeszcze nie dzień, w którym mogę zrobić coś pożytecznego. Nadal zbyt mała kreatywność. Pora przestać naciskać, sama przyjdzie. |
|
2010/01/09 23:28:47, 0 ♥
|
|
mmkay: Komunikator wyłączony, zaczyna się czas dla mnie. Fakt, muszę nieco zrobić, ale potem najspokojniejszy relaks. Już spokojne piosenki Comy w głośnikach. |
|
2010/01/09 22:38:32, 0 ♥
|
|
mmkay: Śnieg nadal sypie, a na boisku rejonowej podstawówki korzystają ze sztucznego oświetlenia i grają w piłkę. |
|
2010/01/09 19:46:29, 0 ♥
|
|
|