spriggana:
   [^cloudy] No nie było. Przejrzałam pobieżnie spory kawałek książki i zawsze jakoś ogródkami leciało żeby tylko nie użyć imienia…
2016/11/30 01:40:50 przez www, 0
spriggana:
   [^cloudy] [^spriggana] (…) ale najlepsze było wydanie, w którym po prostu nie udało się mi znaleźć imienia pani Linde. 8-)
2016/11/30 01:38:16 przez www, 1
spriggana:
   [^cloudy] Dawno temu zabawiłam się w przeglądanie wszystkich dostępnych w księgarni przekładów „Ani z Zielonego”. Niestety nie robiłam notatek, ale Małgorzata dominowała, trafiała się też Rachela, (…)
2016/11/30 01:37:35 przez www, 1
spriggana:
   [^kanusia] [^ochdowuja] A przekład wspomnianej wcześniej Joanny Kazimierczyk jest do dostania w ebooku za niskie naście: [upolujebooka.pl]
2016/11/30 01:29:55 przez www, 2
spriggana:
   [^kanusia] [^ochdowuja] AFAIK spora część Montgomery leży na gutenbergu.
2016/11/30 01:29:34 przez www, 2
spriggana:
   [^sithian] Spadek z dobrodziejstwem inwentarza (aka z długami)!
2016/11/20 18:40:35 przez www, 0
spriggana:
   [www.youtube.com]
2016/11/10 16:12:27 przez www, 0
   Strona 1   
spriggana

Photostream Blablog 

Archiwa