|
tiritonga: dobra spać idę no bo co...już bardziej nie da się zepsuć tego obrazu, a jeśli się da to go nie ruszam więcej |
|
2009/01/27 23:58:00, 0 ♥
|
|
tiritonga: Po dzisiejszych wydarzeniach w mieszkaniu uroczyście obiecuję skandować zasłyszane hasła. a tagi typu #mecze czy #reczna idą na czarną listę |
|
2009/01/27 21:50:36, 0 ♥
|
|
tiritonga: eemm.... czy dziś jest jakiś mecz?? bo jak inaczej wyjaśnić te wrzaski bezmózgie z pokoju obok? |
|
2009/01/27 21:41:40, 0 ♥
|
|
tiritonga: Nawet nie wiedziałam, że to mam...a jednak i w dodatku to nie pozwala mi zasnąć w tej chwili ;/ |
|
2009/01/27 14:35:33, 0 ♥
|
|
tiritonga: No i niby co teraz??? Malować! do pracy moja droga... złożyć hołd bogom muszę:) |
|
2009/01/27 12:50:32, 0 ♥
|
|
tiritonga: ok Ania i jej stepująca maszyna zagłady wyprowadziły się z mojego pokoju, nie mam już rozpraszaczy...Wycinki same się nie zrobią |
|
2009/01/26 19:19:19, 0 ♥
|
|
tiritonga: Czerwony szalik małego mandaryńskiego chłopca Ping Ponga okazał się niewystarczająco ciepły. No i Ping Pong ma katar i gorączkę. |
|
2009/01/26 14:55:18, 0 ♥
|
|
tiritonga: Mały mandaryński chłopiec Ping Pong założył czapeczkę, ciepłe buciki i otulając się czerwonym szalikiem wyruszył w drogę. |
|
2009/01/25 10:29:26, 0 ♥
|
|
|