
[
^ecce] ja tam nadal zakładam, że większość tego shitu służy do grania, nie do zabijania, kryptowalutowania, ejajowania

[
^srebrna] żeby się wszyscy ciebie bali? :)

[
^ecce] nie wiem, czy jest/będzie taka rewolucja, ale mnóstwo podmiotów wtopiło w to kasę i jeśli całą rzecz pierdolnie jak dotcomy, powinno potanieć

[
^lafemmejuriste] (*skazana), albo kokietowanie młodszej publiczności (tylko czy ona rzeczywiście szuka bruku w Rzepie?), albo już sama nie wiem co. Możliwe też, że #
jestemstaraimamzazłe

[
^lafemmejuriste] przejdzie coś, z czego człowiek nie jest dumny, ale ostatecznie za tekst o libacji na skwerku też nie było Pulitzera. A teraz już widzę, że albo jest to próba konkurowania z, powiedzmy, WP (z góry skazane na niepowodzenie)

[
^shigella] Wiem, mam całą kolekcję screenów z przykładami. Najpierw myślałam, że to nowi pracownicy, przeszli z innych platform i nie zawsze łapią inny klimat narracji, później, że czasem tę wierszówkę wyciska się na szybko i czasem

[
^foo] nie wierzę w użyteczność takiej technologii, tego się po prostu nie da odtworzyć w żaden sposób.

[
^foo] leniwa myśl "jak to się myje i jak szybko obłazi przy myciu"

[
^lafemmejuriste] "Klementyna Suchanow pozywa prezydenta. Powodem słowa Nawrockiego podczas debaty" Nie jesteś ciekaw, jakie to SŁOWA? "Rozwód przed notariuszem? Ministerstwo stawia sprawę jasno" Tylko wykrzyknika zabrakło.

Niesamowicie odrzuca mnie powolna tabloidyzacja Rzepy. Te chwytliwe tytuły, pseudo-intrygujące nagłówki, aż zęby bolą. "Żywność droższa o kilka procent, ale ceny jednego popularnego produktu wystrzeliły" jakiego? KLIKNIJ I SIĘ DOWIEDZ!!!1111

szlag wszechstronny by to

[
^perdo] Tak i nie, przyjmujemy "średnio dzieciaki wiedzą to z domu, ale warto podać zorganizowaną wiedzę akademicką dlaczego, a przy okazji uzupełnić tym, którzy są poniżej średniej". Tylko, że średnia pikuje.

Chyba trzeba pogodzić się z tym, że w tym roku lata nie będzie

Wreszcie włączyli ogrzewanie.

tja

a północ jak to północ minęła tymczasem...

[
^sirocco] to skrajne przypadki, aczkolwiek, tak, szkoła powinna być na nie przygotowana. Mi chodziło o myślenie, że rodzice robia 'druga część edukacji' w domu - sprawdzają czy dziecko rozumie, odpytują przed klasówką

[
^deli] ej, ale my to robiliśmy zzanim byly smartfony tylko analogowo ;P

[
^lupinka] Cóż zrobisz, uczeń ma prawo zanieść zdjęcie korepetytorowi, żeby korepetytor ocenił, czy nauczyciel dobrze sprawdził.

[
^shigella] Kolega z liceum korzystał z zeszytów starszej siostry, która miała polski z tą samą nauczycielką i gdy mieliśmy zadane wypracowanie, zawsze coś pasującego w tych zeszytach znajdował

[
^lupinka] O to była wielka afera, już kilka lat temu, i dostaliśmy prikaz, żeby pozwalać, i że powoływanie się np. na prawa autorskie jest niezgodne z prawem (co robili niektórzy nauczyciele).

[
^deli] Oraz w kategorii "przygotowania" liczy się też sprawdzanie prac uczniów, a to naprawdę jest mnóstwo czasu. Ostatnio uczniowie pisali pracę na lekcji i już widzę, że jednego ucznia będę czytać minimum 10 minut.

Rano odpaliłem waze i spytał mnie, czy jadę do #
Mordor.u. No jechałem, ale skąd on wiedział. Przy powrocie to samo - skąd wiedział, ze teraz wracam do domu?

[
^deli] Nie wspominając już o tworzeniu X wersji sprawdzianów, bo klasy się dogadują między sobą, a uczniowie mają prawo zrobić zdjęcie swojego sprawdzianu i nie można im zabronić.

[
^deli] Albo na przykład grzebanie po źródłach w internecie, żeby sprawdzić, czy pojawiło się coś nowego, co można dać uczniom w ramach materiałów dodatkowych (ja zwykle daję rzeczy z British Council i BBC).

[
^deli] ...inna potrzebuje sterty materiałów dodatkowych. Do tego stanie i przeklinanie nad ksero, wyklejanki (ja staram się na pliku, niektórzy wciąż robią w papierze).

[
^lupinka] Podręczniki się zmieniają, owszem, z niektórych przedmiotów co roku to nowe wydanie, bo ministerstwo coś zmieniło w standardach. Poza tym każda klasa jest inna, z jedną można szybko i z samego podręcznika...

[
^shigella] I to też utrzymuje jakiś w miarę wyrównany poziom pomiędzy, podejrzewam.

[
^dzierzba] Zerowy wkład domu, czyli należy uczyć dziecko podstaw higieny, a nastolatkę co to są podpaski? A jednych i drugich, że istnieje coś takiego jak polecenia i że istnieją konsekwencje jak się ich nie wykonuje?

dobrej nocy myszeczki, #
exitus

Oraz nadganiając komunikaty - nie wiem czysto ten ułamek neandertalskich genów czy innych ale mi ciemność nie robi zle. Właśnie byłam z młodą na spacerku jest miło i cieplo

[
^dzierzba] w której np nikt nigdy nie był w teatrze albo nie jechał pociągiem i odwolywaniw sie do takich doświadczeń nie wyjdzie