deli:

[^shigella] Przypominasz mi traumę. Po ślubie znajomych zostaliśmy wsadzeni do samochodu rodziców pana młodego, żeby pojechać z nimi na wesele. To było najdłuższe kilka kilometrów w moim życiu (z Grzybowskiej na Bakalarską).
2019/11/24 13:06:22 przez www, 0 , 2

^deli: [^deli] A że pan młody był starszy od nas, to jego rodzice musieli mieć już koło 70 co najmniej i ojciec naprawdę nie ogarniał. To, że zapomniał o światłach, to naprawdę był najmniejszy problem.
2019/11/24 13:08:08
^shigella: [^deli] ja kiedyś przy takim kierowcy przypomniałam sobie że muszę coś pilnie załatwić w połowie drogi
2019/11/24 13:08:18