deli:

Biedny M. poszedł do AAN i narzeka, że na zamówione dokumenty czeka się godzinę, że nie ma bufetu, tylko automaty na monety (a on nie ma drobnych) i że w ogóle jest nieprzyzwyczajony do pracy w tak starych miejscach. Fakt, BN ostatnio po remoncie.
2016/10/17 16:26:40 przez www, 0