cloudy: [^cloudy] coś gorszego, niż porównywanie własnych dzieci do cudzych - porównuję jedno swoje dziecko z drugim. One od poczatku były różne, inne. Niech mnie ktoś strzeli:( |
|
2018/01/24 12:33:10 przez www, 0 ♥, 6 ∅ |
^lafemmejuriste: [^cloudy] A to da się tego nie robić wcale? <głask> Samo porównywanie nie jest chyba wcale złe, dopiero wyniki mogą być krzywdzące: Jan czyta więcej, niż Maja. Maja staranniej pisze. No to przecież jest ok chyba?
2018/01/24 12:37:18
2018/01/24 12:37:18
^sitc: [^cloudy] Obserwujesz roznice to automatycznie porownujesz. Tak dlugo jak Jaskowi nie powtarzasz 'masz sie delektowac ksiazkami jak Maja' ani Maji 'Wez czytaj szybciej tak jak Jasiek' to w czym problem?
2018/01/24 12:38:42
2018/01/24 12:38:42
^kociaciocia: [^cloudy] Dopóki nie stawiasz im zamiennie tego drugiego za wzór, to nie ma po co strzelać.
2018/01/24 12:40:05
2018/01/24 12:40:05
^zarzyczka: [^cloudy] samo dostrzeganie różnic to chyba nic złego, to tylko świadczy o tym, że uważnie obserwujesz swoje dzieci i ich rozwój. Dopiero negatywne komunikaty o wynikach tych porównań mogłyby być krzywdzące. Tak myślę. Głowa do góry :)
2018/01/24 12:41:30
∅
2018/01/24 12:41:30