lafemmejuriste:

[^srebrna] W Baśce sienkiewiczowskiej (później w wykonaniu Zawadzkiej) to się trochę od szczenięcych lat podkochiwałam ;) Reszta to mimozy smętne, jak nieszczęście.
2013/12/27 00:23:15 przez m.blabler, 1 , 1

Lubią to: ^sithian,
^srebrna: [^lafemmejuriste] No Baśkę mam wśród ulubionych bohaterek literackich, jako jedyna w okolicy nie omdlewała i nie osuwała się w ramiona, tylko waliła z krócicy i jechała dalej. Owszem, miewała durne zagrywki, ale była aktywna.
2013/12/27 00:49:53