
[
^soupe] już nie mówiąc o tym, że dochód bezwarunkowy to też nie jakieś kokosy, tylko pieniądze pozwalające na życie. Więc tak czy tak trzeba umieć tym zarządzać, żeby starczyło do 1go, i oszczędzać, żeby móc pozwolić sobie na

[
^foo] no ja nie wiem. Uznanie z góry, że opiekunowie są bardziej odpowiedzialni, niż nieletni, tylko dlatego, że są pełnoletni? NicCi nie zgrzyta? Mój ojciec do końca życia nie był odpowiedzialny, a był bardzo pełnoletni.

tja

O, ciekawy opis ebooka, a, poczytam se, o, to cała seria... umm, kolejnych tomów nie ma legimi, inspiro, nikt nie ma. A były co najmniej dwa-trzy edycje, bo tyle różnych okładek widzę w sieci :/

[
^dees] Ulgowy bilet dla seniorów na krążownik Belfast był jakieś 10% tańszy

#
Chmielewska. Powiem tak, pierwsze jej książki miały chaos i wdzięk, w końcówce chaos pozostał, ale wdzięku zabrakło. No i dobrego redaktora.

[
^dees] Pomidory nie lubią chłodu. Fakt, upału też nie bardzo. Podobno powyżej 35 stopni zawieszają rośnięcie. Ale jak nie masz pomidorów to klima Twoim przyjacielem.

[
^dees] Bo u Ciebie nie było Anomalii Klimatycznej. Ta jest za maj, a czerwiec był podobny. Na tym Zachodzie wszystko jest lepsze. [
FOTO]

#
piątek. Nie dość, że chłodno, to jeszcze #
wyraz kleszcze. Boję się, że kiedyś nas wyprą z tej działki. [
FOTO]

[
^erwen] Otóż. Poza tym Chmielewska po raz kolejny upchnęła tam swojego byłego Marka - w ilu on książkach nie wystąpił. Najpierw jako 8 cud świata, potem jako postać raczej negatywna.

dobrej nocy myszeczki, #
exitus

[
^dees] MI się nie podobało, nie wiem dlaczego

[
^szpiegowsky] Jak to nie miały? Janeczka i Pawełek 5 tomów (dobry, zły, dobry, niezły, niezły) Tereska z Okrętką 3 tomy.

[
^nenufarzyca] Szlafrok zupełnie mi nie był potrzebny (cienkie dresowate spodnie i kilka koszulek), kapcie udawały zielone klapki. Jeżeli macie tam zimno, to jeszcze bluza dresowa i tyle. Powerbanka nie zapomnij :)

[
^boni01] tylko nie szarp się z tą folią ręcznie, są do tego specjalne środki [
FOTO]

#
dkjp, kolejna powieść autorki jest (w końcu) domknięciem cyklu YA, a po 40 stronach odnoszę wrażenie, że gdyby to był fanfic, miałby listę CW dłuższą niż moja ręka.

[
^boni01] Hm, nie rozfoliwałem jeszcze większości ślicznych puszek z ostatniej maszyny w Irlandii. Ładne pudełka poszły do śmieci, ale puszki "zmieściły się na wierzchu" przy przeprowadzce, w Irlandii nikt tego nie chciał...

Autorka napisała takie zdanie, że najlepiej pasuje mi użyć w nim trzy razy "rozrywka", ale redakcja się załamie.

[
^deli] BTW Azjaci (ale głównie Chiny) potrafią razem z wielką maszyną przemysłową wysłaną do EU zapakować jako drobny prezent duży zestaw albo dwa luksusowych herbat, np. w pudle zdokumentacją. Mniam ;)

Mać natura dzisiaj potraktowała mnie łaskawie - dotarłamdo domu z pierwszymi kroplami deszczu

A, z ciekawostek, jedna klasa przyniosła pudełko z wyborem herbat ekspresowych dla całego grona, do pozostawienia w pokoju nauczycielskim.

gdy ci smutno, gdy ci źle- hot #
rurzowy kubek pocieszy cię. #
złapoezja. tak, wiem, kolekcja sztrymsu. [
FOTO]

[
^boni01] Oczywiście, jw. to przypadek teoretyczny, bezbłędny i SF, ale przecież takich oczekujemy, nieprawdaż, a nie, że ktoś wystrzeli Dragona na ISS z 20 st błędu nachylenia i przestrzeli prędkość o 500m/s, i laboga.

[
^bies] Nawet ja potrafię w #
kerbal i na oko dosyć dokładnie zrobić transferową Hohmanna ze startu a nie "jak wyjdzie", więc a) dziwne, że twoim zdaniem NASA itp. nie potrafią b) nie zmyślajmy, że coś-około-Hohmanna na ISS to 30h.

[
^boni01] plus odpalenia na górze i na dole, no ale dla 400km orbity to fistaszki, suma dV rzędu 500m/s.

[
^boni01] Można sobie tak grubo zwizualizować: jeśli ISS okrąża Ziemię kołowo w 90min, to żeby ją ekonomicznie tj. głównie beznapędowo dogonić, trzeba lecieć mniej-więcej pół tego kółka, czyli 45min >

[
^boni01] Żeby było jasne - teoretyczny transfer jak w SF itp. przy bezbłednym wycelowaniu "ze startu" w ISS (ale nadal EKONOMICZNY a nie, że ciągle na silniku) to byłoby jakieś 1.5h i to z przerwami na piwo i szluga.

[
^boni01] Nie mam teraz czasu wnikać, jakie są ich tłumaczenia i czy mi się tylko wydaje, że Rosjanie znacznie zmienili/poprawili kiedyś transfer Sojuzów/Progresów na ISS.

[
^bies] Na pewno tłumaczenia mają, czemu aż tyle, ale mam wrażenie, że Ruskie poprawili kiedyś dolot Sojuzów na ISS z tych -dziesięciu godzin do znacznie lepszych wyników. Oraz skoro "start w okienku" to tego już nie doliczaj, itp.

[
^julita] zgadzam się z przedmówczynią!

[
^boni01] Ale to jest "najszybszy najbardziej ekonomiczny transfer", już po ustawieniu się w płaszczyźnie celu, bez innych manewrów, korekcji, stref bezpieczeństwa wkoło stacji. Do ISS jest inaczej, ale 30h na 400km? Fuj.

[
^janekr] I zgadza się, Clark umiał w SF. Około 3h15min na transfer beznapędowy, plus odpalenia na dole i na górze, suma dV rzędu 7km/s, przy komfortowym 1g do wyrobienia w 12min. Kwestia SF silnika+paliwa vs masa wozu.

[
^kulkacurly] taa ma Śląsku też dotarło, chcociaż opis w postaci niebieskiej bluzy, dzinsów i jasnych butów jest baaardzo pomocny.

tęsknie za bieganiem.

Pierwszy w tym roku pomidor na krzaczku [
FOTO]

W domu. Dwie paczki rafaello, butelka na wodę, czekolada i kalanchoe, czyli uczniowie nie szaleli z prezentami.

Jak zwariowana ogrodniczka, to i róża crazy i kwitnie na jarzębinie #
ogród [
FOTO]

[
^boni01] U A. C. Clarka ("Wyspy na niebie") ze Stacji Wewnętrznej (500 mil wysokości) do Szpitala Kosmicznego (15000 mil) zabytkowym statkiem kosmicznym leciało się trzy i pół godziny