kerri: Dyskusja o wypadku w W-wie, jedni postulują wprowadzenie uspokajaczy ruchu na szczególnie ryzykownych ulicach, inni na to "dlaczego reszta ma cierpieć przez jednego idiotę?!" - w sensie że spokojna jazda wg przepisów to jest dla kierowcy cierpienie? |
|
2019/10/24 21:44:38 przez www, 0 ♥, 7 ∅ |
^porzeczek: [^kerri] do takiego wniosku mozna dojśc jeżdżąc w polandzie zgodnie z ograniczeniami. :(
2019/10/24 21:45:35
2019/10/24 21:45:35
^rmikke: [^kerri] Nie, podskakiwanie na progach to cierpienie. I wtedy rzeczywiście jest tak, że cierpią wszyscy przez tego idiotę, co sobie pozapierdalał...
2019/10/25 09:50:32
2019/10/25 09:50:32
^bies: [^kerri] jazda wg przepisów nie, ale rozwalanie sobie głowy o podsufitkę, przygryzanie języka i rozwalanie zawieszenia na ustawionych co 100m progach jest
2019/10/25 09:51:16
2019/10/25 09:51:16
^boni01: [^kerri] Chyba jedyne rozwiązanie działające i nie dające się zbyć próżnymi żalami (tylko co najwyżej ekonomicznie), to kamery/pomiar średniej na każdym winklu, zaczynając od dłuższych i/lub wielopasmowych prostych ulic.
2019/10/25 22:39:40
2019/10/25 22:39:40
^boni01: [^kerri] [^boni01] Np. w Edynburgu przymierzają się w 25 lokacjach po tym jak pierwsze kamery "miejskie" na "chybkiej" ulicy zmniejszyły ilość przekroczeń prędkości do 2 na dobę z 3 na KAŻDE 5 pojazdów poprzednio.
2019/10/25 22:42:26
∅
2019/10/25 22:42:26