|
boni01: [^janekr] Łoj, to rzeczywiście macie upały... o_O U nas w tym roku jeszcze nie było 36st, chyba do 33 dobiliśmy, a od jakiegoś czasu przyjemne codzienne 26-28. |
|
2025/07/03 15:11:23 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: Właśnie się zorientowałem, że Fabryka Trzciny już dawno nie istnieje; niby jeszcze nie upłynęła dekada, ale nie jest dobrze z moim orient-menem. |
|
2025/07/03 14:36:11 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] niż córkę, o ile przeciętny syn jest silniejszy, większy, większym zbójem, niż przeciętna córka, to jak ma się nie zrobić z tego, względnie szybko, patriarchat? |
|
2025/07/02 22:35:39 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^gammon82] Niekoniecznie aż na szkodę (chociaż to też), IMHO zaczyna się od prozaicznego: jeśli matka jest o tyle procent dumniejsza z, i bardziej zaangażowana w syna > |
|
2025/07/02 22:33:44 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^gammon82] IMHO umiarkowanie mocny to on jest w naszym pszemondżałym jeszczebogatym bąbelku, dla 90% ludzi tu i teraz, i w historii, niestety, jest cholernie mocny. |
|
2025/07/02 22:15:10 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [<usunięty>] Nie zadziała z prostszego powodu, faceci są wychowywani głównie przez kobiety. Chyba, że postulujemy SF a la Seksmisja, ale wtedy: inne-gorsze SF też możliwe... |
|
2025/07/02 21:59:16 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^gammon82] Okej, zainteresowało mnie, bo może i magnetron to nie jest ale IIRC bywało, że ze szczelnego gorącego pojemnika z olejem a.k.a lavalamp powstawał zgrabny granat zapalający. |
|
2025/07/02 20:15:11 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^janekr] Taa, to jest jakaś metoda, ale IMHO: po co aż takie wygibasy? BTW czy to nie ty mi komentowałeś po 1 tomie "Labiryntu", żebym nie robił krzywdy Fizykowi, a raczej "Fizykowi"? ;) |
|
2025/07/02 15:58:51 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] BTW w "Labiryncie" zdecydowałem, że na końcu jest Ananke; czyli nieuchronne fatum, które rządzi Nocą, której boi się Zeus, który decyduje o Achillesach, którzy dzielą i rządzą ludźmi. Ew. zawsze Chronos/Czas w rezerwie ;) |
|
2025/07/02 13:29:31 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^shigella] Tak, to jest bardzo stare i co gorsza pełznie ad infinitum. Np. nawet Zeus boi się Nyx, prędkiej zwiewnej przedwiecznej Nocy. A kogo boi się Noc?? W sumie to jeden z centralnych tematów "Uroczej", po co mi to było. |
|
2025/07/02 13:25:17 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Np. w "Uroczej" mam regularnie poranionego/trafionego głównego bohatera, w przeszłości i teraźniejszości, aż po running joke, że starzy znajomi ciągle witają go "Cały jesteś, Paul?", ale nie wiem, czy to wystarcza. |
|
2025/07/02 13:22:39 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] BTW a nienawidzę trik z kryptonitem, tj. najpierw robimy postać wewcholerę przepakowaną, a potem deus ex machina słabość temu supermenu, no bo "ludzie jak bogowie" to deczko nudne, laboga! |
|
2025/07/02 13:18:07 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^deli] [^deli] Taa, "postacie są jak dzieci", nie każdy lubi mordować własne dzieci jak GRRM ;D IMHO to ciekawe zagadnienie, że tak powiem "mam to na co dzień", tj. stawka emocjonalna vs. marysujki nieśmiertelne. |
|
2025/07/02 13:14:09 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^deli] Ok, jeśli mało postaci to faktycznie, sztuczne gierki. Ale jeśli jest wystarczająco dużo postaci do zniszczenia, to IMHO gatunek bez znaczenia, liczy się ile czytelnicy inwestują emocjonalnie w postacie, które ubito. |
|
2025/07/02 12:59:13 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^boni01] ludzie mi piszą "ale ubicia X ci nie daruję" albo "za Y mam ochotę zrobić ci krzywdę". A jeszcze się nie dorobiłem prawdziwych psychofanów. Chyba :/ |
|
2025/07/02 12:56:05 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: [^deli] Hehehe, zawsze mam ochotę ubić "głównego" bohatera książki po ekwiwalencie 11 minut filmu (były takie filmy) no ale a) nie jestem GRRM b) za ubicie prawie-głównych bohaterów pod koniec tomu > |
|
2025/07/02 12:52:44 przez www, 0 ♥
|
|
boni01: #TIL że Stanley Kubrick cenił "Pluton" Olivera Stone'a ale uważał, że zakończenie jest ZBYT OPTYMISTYCZNE... o_O umarłem i straszę |
|
2025/07/01 22:32:13 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^janekr] Ja widziałem w czeskim filmie jak Żwirek kręcił z Muchomorkiem, Rumcajs z Hanką, a kobieta kręciła się za ladą! |
|
2025/07/01 17:49:58 przez www, 2 ♥
|
|
boni01: [^janekr] Ba, widziałem w czeskim filmie, jak czarodziej Rumburak zamienia ludzi w kamień, a ty mi tu wanną oczy mydlisz! |
|
2025/07/01 16:55:25 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^boni01] [^boni01] BTW bo wagę wpisaną w papierach większych samochodów wyznaczają zaszłości nie-techniczne, jak np. limit 3500kg na zwykłym prawie jazdy; a nie ile rama/podłoga czy zawias wytrzyma. |
|
2025/07/01 15:23:48 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^boni01] Bo nagle mam wrażenie, jakbym tłumaczył/oglądał filmiki z Indii czy Afryki, z ludźmi ładującymi na tuktuki czy pickupy wielką kupę siana, bo "paanie, siano jest lekkie!" nawet jak jest go 5t i tuktuk się połamał... |
|
2025/07/01 15:03:28 przez www, 2 ♥
|
|
boni01: [^gammon82] Ale rozumiesz [^boni01] i że w OBJĘTOŚĆ budy vana można bez większego problemu wrzucić tyle zwłok, że od ich WAGI van np. złamie sie w połowie? O ładowności wpisanej w papierach nie mówiąc. |
|
2025/07/01 14:59:52 przez www, 1 ♥
|
|
boni01: [^gammon82] Panie kolego, celem każdego ROZSĄDNEGO procesu przeróbki mięsa na spam, jest, żeby waga spamu > waga mięsa. Inaczej mówiąc: trzy tony spamu są cięższe niż dwie tony mięsa ;P |
|
2025/07/01 14:41:26 przez www, 3 ♥
|
|
boni01: [^janekr] Ciekawostka, w naszym obecnym samochodziku ilość zwłok do załadunku wyznacza nośność (ze dwie tony... jeśli zmrużyć oczy) a nie objętość (około 6m3). |
|
2025/07/01 14:31:30 przez www, 2 ♥
|
|
boni01: [^janekr] Jeśli łożyska stawu biodrowego, to pewnie odpadki medyczne! (ja tylko niosę pomoc...) |
|
2025/06/30 16:39:20 przez www, 2 ♥
|
|
boni01: [^janekr] Phi, okazyjnie odkrywam, że nie pamiętam sporych kawałków książki, którą napisałem 4 lata temu. |
|
2025/06/30 16:38:21 przez www, 1 ♥
|
|
|