sithian:

[^vauban] Znaczy mój nieżyjący już kolega przeżył lot z kilkudziesięciu metrów w Tatrach, a będąc wiezionym do szpitala zadzwonił nawet do małżonki z życzeniami z okazji Dnia Kobiet, no ale to jednak wyjątek, nie reguła ;)
2019/10/08 03:50:13 przez www, 0 , 1

^vauban: [^sithian] Yy, też miałem takiego kolegę, poleciał z Mnicha i nawet jeszcze wstał. Pomachał i wezwał pomoc zanim zemdlał. Żył do 50, kiedy to zabił się na motocyklu. Niektórzy tak już mają, że nie umrą w łóżku.
2019/10/08 03:52:18