dees: a propos, #drogiblabie, zetknęliście się w podstawówce z pornografią? (ja tak) |
|
2019/12/11 10:32:04 przez www, 0 ♥, 16 ∅ |
^zuzanka: [^dees] Tylko na poziomie Bravo. Ba, nawet w liceum nie. Dopiero na studiach "Twój weekend" i podobne.
2019/12/11 10:36:52
2019/12/11 10:36:52
^olkit: [^dees] chyba nie, może chłopcy sobie pożyczali jakieś gazetki, ale mnie omijało
2019/12/11 10:38:25
2019/12/11 10:38:25
^ochdowuja: [^dees] w sumie sofcik w porównaniu z tym, co teraz dzieci moga zobaczyc w internecie, ale owszem - ciotka miala komiks Shninkel (schowala go dobrze, a ja nie wiedzialam czemu, bo przeciez autorzy Throgala, co tam moze... achaa!)
2019/12/11 10:45:54
2019/12/11 10:45:54
^srebrna: [^dees] Ktoś miał karty z gołymi paniami, to na pewno. Erotyka pisana też latała, bo było jakieś takie małe coś z historyjkami 18+, co w kioskach potrafili sprzedać nastolatkom młodszym, chyba nie wiedząc, co to.
2019/12/11 10:46:33
2019/12/11 10:46:33
^ochdowuja: [^dees] [^srebrna] o, karty z golymi babami tez, ojciec kolezanki mial
2019/12/11 10:47:45
2019/12/11 10:47:45
^shigella: [^dees] Karty z paniami - to juz w LO. Wydaje mi sie, ze w podstawowce byla jakas lagodna erotyka, w sensie pani z kawalkiem biustu, jak chodzi o slowo pisane, to ksiazka podroznicza
2019/12/11 10:52:28
2019/12/11 10:52:28
^zuzanka: [^dees] [^zuzanka] Chociaż, jakby liczyć książki, to czytałam "Raz do roku w Skiroławkach" i polskie sf, w którym były sceny erotyczne.
2019/12/11 10:58:36
2019/12/11 10:58:36
^clea: [^dees] Tylko z literaturą tematyczną (biblioteczka rodziców zawierała różne rzeczy, łącznie z Kamasutrą, Wisłocką, itp.)
2019/12/11 11:50:54
∅
2019/12/11 11:50:54