 |
kerri:
[^kerri] można być ewentualnie niezdolnym do pracy, mając połamane kończyny albo mdlejąc z gorączki, o ile lekarz potwierdzi, ale katar czy kaszel to żaden powód (i owszem,lekarze też byli często tego zdania) |
|
2020/03/05 11:59:57 przez m.blabler, 0 ♥, 4 ∅
|
^
kerri: [
^kerri] nie dlatego w swoim życiorysie miałam niewiele zwolnień, że nie bywałam chora, tylko że nikt nie uważał moich chorób za wystarczająco poważne. No więc ja też nie.
2020/03/05 12:01:17
^
kasicak: [
^kerri] Ja kiedyś dostałam od lekarza zakładowego zwolnienie na 3 dni. Po 3 dniach wróciłam w jeszcze gorszym stanie i wtedy już dostałam tydzień (nigdy w życiu nie zdarzyło mi się wyzdrowieć w 3 dni).
2020/03/05 12:02:48
^
robmar: [
^kerri] no to jest spory temat epidemiologiczno-społeczno–biznes
owy; ja od dawna przyjąłem założenie, że z lekkim przeziębieniem chodzę po Wawie, bo to są wirusy powszechne i nikt na ulicy się od nich nie uchroni; +
2020/03/05 12:13:16
^
robmar: [
^kerri] [
^robmar] + acz obecność coraz to nowych wirusów może nakazać rewizję tego podejścia, teraz opłaca się spowolnić rozchodzenie się wirusa nawet pozornie mało groźnego, bo może być nowy na danym obszarze
2020/03/05 12:15:50
∅